~* Oczami Zayn'a. *~
Wszyscy poszliśmy do salonu. Właściwie to nie, ja Liam i Louis. Gdyż Niall poszedł do kuchni, Lilo do swojego pokoju, no Hazza też gdzieś tam. Nagle usłyszeliśmy donośny śmiech Stylesa, bardzo nas to zaciekawiło więc czym prędzej polecieliśmy za głosem. To co zauważyłem doprowadziło mnie do szału. Koło nas leżała walizka. A na górze stał Harry i jak mówiłem, głośno się śmiał. Pod jego nogami leżała Lilo. Miałem ochotę mu przywalić, podleciałem do niej chwyciłem ją na ręce i zaniosłem do jej pokoju. Jednak wróciłem, nie mogłem tak po prostu, zachować się tak jakbym tego nie widział. On zrobił to specjalnie. Wszyscy stali w tych samych miejscach. Styles nadal się chichrał.
Z.- Styles, zamkniesz się w końcu? i co było w tym takiego śmiesznego? - Chciał odejść ale przycisnąłem go do ściany. Musiałem mu wszystko wygarnąć. - Zachowujesz się jak idiota! jednego dnia mówisz, że ją kochasz drugiego już bzykasz się w Paryżu z tym plastikiem. Nie pomyślałeś, że może ją to zaboleć? jeszcze teraz ją specjalnie ją upokorzyłeś. - Czułem, że mówię bez taktu. Słowa, zaczynały mi się plątać. Puściłem go, zbiegłem po walizkę i bez słowa poszedłem do jej pokoju. Nie wiedziałem, jak się zachować. Przecież ona mnie też zraniła, ale robię dobrze. Nikt do niej nie podbiegł tylko ja! Nawet jej brat się tym nie przejął. Jedyne emocje jakie zauważyłem, to przerażenie Daddiego. Otworzyłem drzwi, siedziała nadal w tym samym miejscu. Zamknąłem za sobą, nie pewnym krokiem podszedłem do niej. Usiadłem obok i przytuliłem.
~* Oczami Lilo. *~
Przytulił mnie, mimo iż go tak bardzo zraniłam. Odrzucałam jego zaloty i mimo iż wiedziałam, że mnie kocha związałam się ze swoim przyjacielem którego kocham, czuję, że to wszystko jest coraz bardziej skomplikowane. Jestem z Maksem, kocham go! Nienawidzę Stylesa, ale go kocham. Zayn? go chyba też. Nie cierpię siebie. Każdemu tylko niszczę życie, to się staje nie do zniesienia. A wiecie co wam powiem, że zostały trzy dni do moich urodzin. Ale ja nie chcę dorastać. Nie chcę mieć tych szesnastu lat, to tak mało brakuje do pełnoletności. A ja chciałabym znowu być dzieckiem, które cieszy się z błahostek. Wtuliłam się bardziej w mulata. Poczułam łzę na policzku, mimo , że obiecałam sobie, że przez tego idiotę więcej płakać nie będę! Ale przecież miałam z Zaynem porozmawiać, nie mogę z tym zwlekać. On musi wiedzieć, że to wszystko jest takie skomplikowane, że kocham trzech naraz. Nawet Maks o tym chyba nie wie, jak na razie powiedziałam to wszystko Marcowi. Właśnie! Muszę iść jutro na wizytę.
LL. - Zayn, ja muszę z tobą poważnie porozmawiać.
Z. - Sądzisz , że chcę wysłuchiwać, że wiesz ,że cię kocham. Ale nie chcesz żeby mnie to bolało, bo ty mnie nie? Widzisz jak bardzo mi na tobie zależy? Ja jako jedyny ci pomogłem, mimo, że nie musiałem po tym jak związałaś się z innym wiedząc o moich uczuciach. Przepraszam, nie chcę tego słuchać.
LL. - Zayn! Ale ty tego nie rozumiesz, to jest cholernie skomplikowane. Ja jestem cholernie skomplikowana! Ja ci muszę to powiedzieć, bo nie chcę cię stracić.- Oderwałam się od niego, musiałam widzieć na wprost jego reakcje więc przysunęłam fotel i usiadłam na przeciw.
Z. - No więc, proszę mimo, że nie chcę wysłucham cię.
LL. - Zayn, bo ja.. ee jesteś drugą osobą której to mówię.
Z. - Niech zgadnę, Max? - powiedział to nieco nie miłym tonem, ale mu się nie dziwię.
LL. - Mylisz się, był to doktor Marco. On jedyny wie, że kocham trzech mężczyzn naraz, i nie potrafię sobie z tym poradzić. Rozumiesz?
Z. - Ta, mam rozumieć, że nie masz już kawałka serca dla mnie bo kochasz Maksa, Harrego i Thomasa.
LL. - Nie Zayn! Znowu się mylisz. Bo ja kocham Maksa, dlatego z nim jestem. Zgodziłam się, chociaż nie byłam tego pewna, czy powinnam. Kocham Stylesa, i tak bardzo tego żałuję chciałabym wybić sobie miłość do niego z głowy, ale nie potrafię bo moja nienawiść jest słabsza od tego czym go darzę. Trzecią osobą jesteś ty. Tak , możesz mi nie wierzyć. Dlatego uznałam, że muszę z tobą porozmawiać, bo nie chcę cię stracić. Bo cię kocham, tak samo jak tamtą dwójkę. Wiem, wiem powiesz dziecko.
Z. - Przepraszam, muszę się przejść. - rozpłakałam się, liczyłam na słowa otuchy. Typu, że to minie, mimo, że nawet mógł tak nie myśleć. Liczyłam na jakie kolwiek słowo które byłoby proste? Na przykład, Zaczekam? Może na za dużo liczę? I może on miał kiedyś rację krzycząc do mnie, że jestem rozpieszczonym bachorem? Drzwi trzasnęły on wyszedł. Nie potrafię tu siedzieć i ryczeć. Ja muszę to odreagować. Wyjęłam telefon. Nie byłam pewna do kogo zadzwonić. Rzuciłam go w kąt, chwyciłam portfel wrzuciłam luzem kasę do kieszeni spodni. Zbiegłam na dół, chwyciłam za buty które szybko nałożyłam. Wiedziałam, że mam mało czasu, za pięć sekund już tu wszyscy będą. Mogłam postarać zrobić się to wszystko ciszej, ale wtedy zajęłoby to więcej czasu. Usłyszałam głosy, otworzyłam drzwi i zaczęłam biec.
PRZEPRASZAM, NIE MAM OSTATNIO WENY.
TAK SAMO JAK OCHOTY, TUTAJ PISAĆ.
POSTARAM SIĘ WSZYSTKO NADROBIĆ.
KOMENTUJCIE! PROSZĘ, BO NIE WIEM CZY JEST SENS DALEJ TO PROWADZIĆ.
Super rozdział tylko szkoda
OdpowiedzUsuńże krótki :)
Chciałabym żeby Lilo była z Zayn'em *_*
Czekam nn ^^
piszpisz!
OdpowiedzUsuńNiech Lio będzie ze Styles' em, PLIS : 3
WSPANIAŁY rozdział <3
OdpowiedzUsuńProooooszę niech Lilo będzie z Zaynem
boooo.... pasują do sb.
CZekam na next i mam nadzieję że dłuuuuższy (:
Asia
Świetny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała żeby Lilo była z Zaynem ;*
Czekam na next;D
No ja normalnie nie wiem co tu pisać . ;p No bo co znowu napisać, że zajebiste, boskie, super, świetne, wspaniałe itp .;D BOŻE za dobrze piszesz tego bloga . :* Życzę więcej weny i czekam na next . :* <3
OdpowiedzUsuńNie kończ! Piszesz wspaniale. NAjlepiej powoli wszystko wyjaśniaj. Te wszystkie uczucia. A potem dopiero zakończ.
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny, boski,wspaniały, świetny, super,fajny,zajebisty itd. ;PPP
Czekam na nn.
Buźki xoxo.
ta wyżej dobrze pisze <3 świetny rozdział. niech wszystko, wszyscy sobie po wyjaśniają ;* niech Lilo będzie z Harrym <3 czekam na nn, no i oczywiście życzę weny :*
OdpowiedzUsuńSupeeeeer ! : ***
OdpowiedzUsuńty chyba w kulki lecisz masz pisać bo to opowiadanie jest zajebiste rozumiesz ?! życzę weny c:
OdpowiedzUsuńPisz dalej <3
OdpowiedzUsuńBrak mi słów. :D Pisz dalej , bo każdy kolejny rozdział jest coraz ciekawszy. ;*****
OdpowiedzUsuńŚwietny jest. Pisz następny. Życze weny i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię że jest sens bo jesteś świetna w tym co robisz:*
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to jak zawsze zajebisty :D
Szybko dodawaj następny, już się nie moge doczekać :)
Fajny :D
OdpowiedzUsuńoooo ale fajny rozdział. Ja tam bym chciała żeby Lilo była z Zaynem. Czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńZajebisty :D. Kocham tego bloga :)
OdpowiedzUsuńno jak nie ma sensu, jak sens jest! :D musisz go pisać! :D i fajnie byłoby, jakby Lilo była z Harrym.. :) ale jak napiszesz tak będzie;)
OdpowiedzUsuńSuper, super, super!
OdpowiedzUsuńNo weź nie przestawaj pisaaać! *_*
O łał super! Masz talent ! Pisz następny!
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczyna więc chciałaby sie dowiedzieć jakie są wasze opinie w komentarzach. zapraszam do mnie . ;DD
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com