LL.- Loooou , debilu nie rozpychaj się tak ! - po chwili żałowałam ,że zwróciłam mu uwagę, bo wtedy nie było tak źle, teraz on zaczął się wiercić , i specjalnie rozkładać się na mnie. Zaczęłam głośno , na głos myśleć..
LL.- Co ona ma czego ja nie mam? - poczułam wzrok chłopaków na sobie.
Li.- Lepiej pomyśl co ty masz a ona nie ma.Masz świetnych przyjaciół, najfajniejszy nazywa się Liam , ee no i masz przecież Max'a.
LL.- Właśnie, takiego Maksia to by mi pozazdrościła.. mhm..
H.- Czy mam się czuć zazdrosny? - nie odpowiedziałam ale rozczochrałam mu loczkensy.
Lo.- Masz cudownego,kochanego,najpiękniejsz.. - Hazza mu przerwał.
H.-Najwspanialszego chłopaka na caluuuutkim świecie.
Lo.- Loczken ! miałem powiedzieć po prostu brata, ale teraz dodam Brata lepszego od chłopaka! - zaczęłam się z nich śmiać, racja ich mogła mi zazdrościć!
Li.- Aaa , właśnie Lil , co Max na twój wyjazd? - znowu wszyscy mi się przyglądali.
LL.- Mhm.. sam mnie namawiał , gdyby nie jego słowa, leżałabym teraz u niego w łóżku.. - Larry w tym samym czasie krzyknęli ,że nie chcą słyszeć szczegółów.
Li.- No , nawet nie dacie jej dokończyć może chciała powiedzieć,że być coś jedli.. ?
Lo.- Bo to obrzydliwe !
LL.- Tsssa , na pewno lody.
Lo.- Czyli teraz to tak "MŁODSZA MŁODZIEŻ" nazywa?
LL.- Louis , chyba się zatrzymamy i pójdziesz i sobie ulżysz , co? bo nie mam ochoty więcej słuchać ciebie jak jesteś taki napalony na ten seks i wszystko ci się kojarzy! - Po moich słowach wszyscy wybuchnęli śmiechem , nawet Louis po chwili , udawanego focha. Wyjęłam z kieszeni telefon, miałam tam dwie wiadomości , jeden od nieznanego numeru a drugi od Max'a. "Jaak tam podróż , księżniczko? :D"
Lo.- Mrrr księżniczko , może masaż? - walnęłam go w ramię, a telefon wpadł w ręce Harrego , ten chwili spoglądał w ekran po czym spojrzał na mnie pytająco.Dałam mu całusa w policzek, żeby domyślił się odpowiedzi ,że nie zagraża mu żadna konkurencja.Zrobiłabym to w usta, ale no niestety pasy na to nie pozwalały.Postanowiłam odpisać "Twoja księżniczka jedzie nadal w samochodzie jeszcze jakieś 30 minut jazdy , a jej książę się zaczyna robić zazdrosny bo pewien wieśniak nazywa ją księżniczką , i co teraz?", już po minucie dostałam odpowiedź "Oj księżniczko , czy ty zawsze musisz dawać mi dziwne postacie?" szybko odpisałam ,że muszę i zaproponowałam ,że jak dojadę to zrobimy rozmowę video przez komórkę, odpisał potwierdzająco, położyłam głowę na ramieniu Hazzy i nawet nie wiem kiedy usnęłam.
______________________
WIEM , miało dzisiaj nie być.. ale dzisiaj siedząc i oglądając
powtórkę NCIS jakoś zachciało mi się pisać, nie mam zdania o tym
rozdziale bo jest dziwny.Taka tam jazda samochodem, ee i wiem,
że nie powinno się tu znaleźć zdjęcie Max'a bo są tu tylko sms'y.
ALE MAM DO NIEGO SŁABOŚĆ .
jutro ok . 12 możliwy kolejny rozdział.
ii jak zawszę proszę o komentarze, bo to naprawdę pomaga w pisaniu.
hej, od niedawna prowadzę bloga z opowiadaniem http://closedindreams.blogspot.com/ byłoby mi miło gdybyś zajrzała i oceniła :)
OdpowiedzUsuńawwww jacy wszyscy kochani *.* Max jaki słodziak :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;D
OdpowiedzUsuńKsiężniczka, książę i wieśniak ;DD
dobre dobre ; ]
OdpowiedzUsuńpostaraj się aby dziś jeszcze był kolejny rozdział ;d
napisz w nim coś o tym co Ci wczoraj pisałam na gg ; )
Hahahahah, świetny :D
OdpowiedzUsuńwiesz co czytam ten rozdział chyba z 3 raz i jeszcze mi się nie znudził po porostu on jest zaje.bisty <3
OdpowiedzUsuńWieśniak czasem wygrywa z księciem....
OdpowiedzUsuń