
MIŁEGO CZYTANIA !
Spojrzałam na nich spod byka, zignorowali to i usiedli na przeciwko.Lo.- Czemu do nas nie wrócisz?
LL.- A ty byś chciał? - nie chciałam myśleć o Styles'ie a co dopiero go widzieć..
Li.- Podobno chcesz gdzieś wyjechać?
LL.- Tak planuję, do bardzo bliskiej mi osoby.
Lo.- Będziesz jechać do tej Darcy. ? do Irlandii?
LL.- Nie? pojadę gdzieś gdzie czuje się sobą..
Li.- Ee , centrum handlowe? - zobaczyłam na ich twarzach uśmiechy, ale mi do śmiechu nie było..
Lo.-Proszę cię, chodź do nas.. - uśmiech znikł, w oczach widniała nadzieja.

Li/Lo.- Gdy? - powiedzieli jednocześnie.
LL.- Tego powiedzieć wam nie mogę.. po za tym muszę dokończyć sprawę listu.. - opowiedziałam im moje do połowy wypełnione zadanie.. myślałam, czy powiedzieć im o Panu Janie, o dziadku.. w głowie powstał mi nowy pomysł, który może się udać przy ich pomocy.
LL.- Zrobilibyście coś dla mnie ? po tym wrócę do waszego mieszkania.. - po cichu dodałam domu, może dla was jest to czymś samym, ale dla mnie dom znaczy więcej, dzisiaj do niego powrócę..
Lo.- Jeżeli wrócisz to oczywiście! - Li potwierdził jego słowa.
LL.- Więc, teraz pojedziemy do hotelu, a potem nad tą plażę z której wróciliśmy.
Li. - Ale po co ?
Lo.- Myślałem, że nie będziesz chciała tam już nigdy wracać.

Li.- To to jest to coś ważnego ?
LL.- Żadne toto tylko Jan. - kociak oczywiście się we mnie wtulił i usnął.
Lo.- Czemu Jan? ee, to jest coś związanego z tam tym miejscem , gdzie jedziemy?
LL.- Czemu Jan.. hym, jest to pewna osoba , bardzo ważna dla mnie.
Li.- Do niego szłaś? wtedy jak cię z Dan spotkałem?

LL.- Już wam mówiłam ,że do Jana! - warknęłam , zaczynało mnie to wkurzać..
LL.- Jak chcecie to idźcie sobie coś zjeść , idźcie popływać za 5 godzin będę pod samochodem.
Li. - Pięć godzin? ee. ty masz zamiar się tam jebać, czy co ? - spojrzałam na niego krzywo.
LL.- Tak , tak Payne.. Dzika orgia. - Mój braciszek ledwo szedł ze śmiechu.. doszliśmy do końca plaży.

LL.- Przyjechałam Cię odwiedzić, cieszysz się?
Dz.- No, jak bym mógł się nie cieszyć.. jeszcze po tym liście. - chłopcy patrzyli z miną WTF .
LL. - Kurde, nie róbcie muru i usiądźcie, ee Dziadku , to jest mój brat a to jego przyjaciel. - Chłopcy podeszli i podali ręce na przywitanie.. rozmawialiśmy długo, kto wie czy nie dłużej niż 5 godzin, nie chciałam patrzeć na zegarek, byłoby mi źle gdybym się dowiedziała ,że musimy już wracać.. zaczęło się ściemniać, Louis zaczął proponować,żebyśmy wyjechali.
Dz.- Możecie zostać , tutaj na noc wyśpicie się, zjecie rano śniadanie.. i wyjedziecie.
Li. - Nie chcemy robić panu problemów..
Dz.- Na początku nie lubię jak się ktoś zwraca do mnie Pan, a po drugie to dla mnie przyjemność, rzadko kiedy ktoś do mnie przychodzi, oczywiście po za Panią Marry ze sklepu i listonosze z którymi już się łapie dobry kontakt, a oni zaczynają się zmieniać.. - Namówiłam chłopaków, zostaliśmy na noc.. jeszcze jakiś czas rozmawialiśmy po czym Jan zaprowadził nas do gościnnego pokoju, proponował mi oddzielny pokój , ale przekonałam go ,że we trójkę na łóżku się zmieścimy, padałam i od razu rzuciłam się na łóżko i usnęłam..
____________________________________________
Przepraszam , że tak późno, ale pisałam notkę na bieżąco i zajęło mi to godzinę..
Zajebiste.I nic si nie stało rozumiem cię! ;D
OdpowiedzUsuńSuper ;d Czekam na next xD
OdpowiedzUsuńSupeer.!:D czekaam na następny i zapraszam do mnie: http://niezwykla-codziennosc-1d.blogspot.com na 8 rozdział..:)
OdpowiedzUsuńCzeeekam na next ;)
OdpowiedzUsuńsuper rozdzial;* czekam na nastepny;))
OdpowiedzUsuńKiedy będzie next chapter.?
OdpowiedzUsuńjutro po 20 . :c
Usuńprzepraszam , że zaniedbałam..
Spokojnie. Rozumiem xD
UsuńHejka sorki że nie komentowałam ale wyjechałam na wakacje a rodzice postanowili odciąć mnie od neta. Dopiero dzisiaj udało mi się przeczytać wszystkie zaległe. Każdy rozdział jest cudowny ale za razem wyjątkowy na swój sposób.Teraz ciągle nie mogę przestać myśleć czy Lilo pogodzi się z Harrym ? Czy Niall będzie z Elizką ? Co dalej się wydarzy.
OdpowiedzUsuńKocham Cie za to że piszesz i często dodajesz nowe.
Ps.Nie mogę się doczekać next , teraz postaram sie komentować ,ale nie obiecuje xx
jejej. jakie wyznania.. miło się takie coś czyta :)
UsuńSwietny! Tak jak z reszta i inne :D
OdpowiedzUsuń