sobota, 7 lipca 2012

Rozdział 28.

Zaczęło mi się nudzić, tak stać samej na brzegu i patrzeć jak chłopcy dobrze się bawią.Ujrzałam jakąś butelkę, pływała samotnie.Fale ją wznosiły, wreszcie dotarła do mych stup.Była zatkana, jakimś liścikiem. Bardzo byłam ciekawa co w nim jest, chwyciłam tą butelkę, nie zważając na to,że mogę się pobrudzić usiadłam na brzegu tak aby fale obmywały moje nogi.Wyjęłam karteczkę, było na niej sporo malutkich literek, ktoś kto to pisał miał piękne pismo.. Gdzie, nie gdzie były wyschnięte krople.. ktoś normalny by powiedział ,że pewnie podczas nurtowania po wodzie się zmoczyło, ale mi to wyglądało na wyschnięte łzy. Musiałam to przeczytać, ciekawość mnie zżerała.
16 Lipiec 1982r.
Mam już dosyć, zakochał się w chłopaku który był sławny, wszyscy mi powtarzali,że
jest zły, że się dla niego nie liczę.Mieli rację złamał mi serce, które należało tylko do niego.
Dzisiaj mi powiedział,że mnie nie kocha i nie ma zamiaru się starać, aby uczucie się pojawiło.
Dopowiedział, że jestem kiepska w łóżku, a on znalazł sobie chyba wreszcie tą jedyną, tak tak już
w to wierzę, pewnie następną chce przelecieć i ją zostawi.Wczoraj mu się oddałam , bo sądziłam,że to
najwyższy czas w końcu się niby kochaliśmy.Mam 17 lat i nie chce mi się żyć, nie mam niczego nikogo. Nie dam rady spojrzeć rodzinie prosto w oczy , ani przyjaciołom których miałam zanim poznałam tego chłopaka.Brzydzę się siebie, pewnie dołączyłam do jego listy "łatwych" i zdobytych.Ciekawi mnie czy ktoś to przeczyta.. może ta butelka nigdy nie znajdzie właściwej osoby?  tego dowiem się już tam u góry. Nikt nie wie gdzie jestem, gdzie moje ciało, co się ze mną stało, pewnie stanę się jako zaginiona.Bo komu by przyszło do głowy ,że w takim morzu , przy takich pięknych widokach ktoś ze chce się upić i zabić? Osobo czytająca mam do ciebie wielką prośbę, pewnie to zignorujesz ale i tak proszę.Wiem,że to duże zadanie, ale dla mnie jest to bardzo ważne.Odnajdziesz kilka osób, niżej zapiszę do nich słowa które chciałabym im przekazać, ale tam u góry już mnie oni nie usłyszą.. Domyślam się,że list może dotrzeć do jakiejś osoby bardzo późno, i liczę się z tym, że osoby o których wspomnę mogą nie żyć.Ale znajdź ich groby, modlić za nich się nie musisz.Ja sama do pobożnych nie należę? eghm.. teraz już nie należałam. Ale przeczytaj im te słowa,  wieżę ,że oni przy grobie je usłyszą i kto wie, może u góry postarają się mnie odnaleźć?  jeszcze raz cię bardzo proszę. 
Do Matki ; To ja Kristen , przepraszam ,że was zostawiłam i ,że nie dowiadujesz się tego ode mnie ale ja po prostu nie dałam rady.. uciekłam od was, z mojego kochanego pokoju i już do niego nie wrócę. Powód czemu? on mnie zostawił a ja nie potrafię sobie z tym poradzić.Pamiętaj ,że mimo wszystkich moich zachowań.Zresztą sama nastolatką byłaś, wiesz o czym mówię, zawszę cię kochałam!
 (Elisabeth Graters.)
Do Ojca ; Wiem ,że musiało być ci strasznie ciężko, byłam twoją córeczką tatusia.. Uciekłam z domu a potem ślad po mnie zaginął.Miałeś rację co to tego chłopaka, ale ja jako nastolatka musiałam mieć własne zdanie.. Ostrzegałeś mnie przed nim! zignorowałam to, Kochałam cię.. mimo ,że odziedziczyłam po tobie Nie umiejętność okazywania tego.Przepraszam! więcej powiedzieć nie potrafię. 
( Josh Graters.)
Do Przyjaciółki ; ładnie brzmi przyjaciółki, odwróciłam się od ciebie.. jak i od reszty naszej paczki. Ostrzegałaś mnie przed nim, jakbyś wiedziała co się stanie, ale miłość jest ślepa.. Pamiętasz? poszłam za naszym mottem życiowym "Raz się żyję." no i widać,że przyszedł czas aby mój raz się skończył. Tyle razy się o to kłóciłyśmy, byłam głupia nie zaufałam własnej przyjaciółce! myślałam, że chcesz mi go odbić, że zazdrościsz mi takiego sławnego chłopaka.. wiem głupie, przespałam się z nim! a on mnie na drugi dzień rzucił , dzwoniłam do ciebie, ale ty nie odbierałaś zawsze tak było po kłótni, potrzebowałam się wygadać.Nie miałam komu, więc kupiłam wino za ostatnie pieniądze za które mogłam spokojnie wrócić do domu, i piszę to teraz.Wygadałam się sama do siebie i serce, które straciłam podpowiada mi ,żebym umarła bo nie ma po co dalej to ciągnąć.Przepraszam. 
( Anne Evilstens. )
Do niego : Kochałam, zaufałam.. sądziłam ,że miłość ważniejsza od przyjaciół rodziny i źle postąpiłam. Idioto? eghm.. te słowa nie wystarczą żeby opisać ciebie, powiadomienie tylko do ciebie ,że zawiodłam się na tobie i życzę ci aby ktoś zrobił to samo z tobą, będziesz mieć mnie na sumieniu, to przez ciebie kończę sama ze sobą.. mimo tego wszystkiego nadal cię kocham.
(Edward Pranstron.)
Będę ci bardzo wdzięczna, jeśli spełnisz moją ostatnią prośbę.Pamiętaj! jak będziesz czegoś potrzebować, postaram tam z góry ci się pomóc.
Kristen Dakota Marie Graters.
Łzy zaczęły mi lecieć, wzruszyłam się.. czułam ,że muszę spełnić jej ostatnie życzenie..

_________________________________________
Dzisiaj więcej raczej nie będzie.. Macie wzięłam to ze swojego drugiego
opowiadania które miało być na nowym blogu , ale się rozmyśliłam.
JAK SIĘ PODOBA?

7 komentarzy:

  1. Super,ale tu większość jest opisów osób.No szkoda że już nie będzie,ale i tak wytrzymam do jutra.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowite ;D czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszee dziś następne proszę : )

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnee ; ]
    czekam na więcej xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny,tylko szkoda,że nie ma tu nic o nich tylko ten list.
    Czekam na nn. Buziki. xx

    OdpowiedzUsuń