sobota, 14 lipca 2012

Rozdział 38.

Weszłam do środka, w przedpokoju zastałam wszystkich.
Lo.-Kto to był?
LL.-Ee.. chłopak?
Li.-Tego można było się domyślić.
Z.-Twój chłopak?
LL.-Domyślcie się-warknęłam i powędrowałam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i chwyciłam w ręce laptopa. Włączyłam gg i zrobiłam konfe z Max'em i Thomasem.
~ * OCZAMI HARREGO * ~
Wysiadłem z samochodu, zobaczyłem jakąś parę. Na początku myślałem, że to któryś z chłopaków, ale po chwili zobaczyłem ich w oknie. Już wiedziałem, że to Lilo. Przeszedłem obojętnie, ale w głowie miałem myśli zaatakowania tego chłopaka. Ale Styles! Ogarnij się, możesz mieć każdą! Poza tym jestem przecież z Elz. Wszedłem do domu, chwilę później weszła ona. Chciałem się z nią przywitać, ale ona nawet nie spojrzała w moją stronę. Po prostu przeszła obok. Stałem jak wryty. Podszedł do mnie Lou.
Lo.-Idź do niej!
H.-Po co? Ona ma kogoś, ja z resztą też.
Lo.-Przecież widzę, że ci na niej zależy, tak samo jak jej na tobie-wydarł się na mnie.
H.-Nie potrafię.-Powiedziałem prawie bezgłośnie. Czułem, że moje oczy się zeszkliły, cofnąłem się i pobiegłem do pokoju. Zamknąłem drzwi na klucz i rzuciłem się na łóżko.
~ * OCZAMI LILO * ~
Spojrzałam na zegarek, 13:40. Za oknem leje. Zgłodniałam, zeszłam na dół z nadzieją, że Hazzy tam nie będzie, no ale niestety byli wszyscy, w końcu to ich mieszkanie.
LL.-Lou, głodna jestem!-wrzasnęłam i spojrzałam na niego smutnym wzrokiem.
Z.-My już jedliśmy.-Uśmiechnął się zadziornie. No to pięknie. Przeszłam do części kuchennej. Nie znałam żadnych przepisów. W gotowaniu też nie mam czym zabłysnąć, postanowiłam improwizować. Louis znał mój talent kulinarny, usiadł na kanapie naprzeciwko mnie, żeby mieć dobry widok. Chwyciłam największą miskę jaką znalazłam. Wbiłam do niej 6 jajek, dodałam szklankę oleju i mleka, łyżkę mąki i 3 łyżki kakao. Wzięłam jakąś miseczkę i ubiłam w niej truskawki z orzechami. Dodałam do misy szklankę cukru i łyżeczkę soli. To co w misce będzie naleśnikami, a to co w mniejszej miseczce sosem. Znalazłam jakąś wielką patelnię, postawiłam na palnik. Postanowiłam zrobić jeden wielki omlet, więc nalałam zawartość do patelni. Wszystko zaczęło się wylewać. Słyszałam śmiech za sobą, coś mocno huknęło aż podskoczyłam, okazało się, że to Malik spadł. Coś zaczęło śmierdzieć i zaraz było wszędzie pełno dymu. Nie wiedziałam co robić, zaczęłam się dusić. Chłopcy popadali ze śmiechu. Liam podszedł i otworzył okna. Zayn wyłączył gaz, a zawartość patelni poszedł wywalić do kosza na śmieci.


Lo.-Ty ostatecznie z daleka od kuchni-starał się być poważny, ale mówił powstrzymując się od śmiechu. Podszedł do lodówki i wyjął z zamrażalki pizzę, po chwili jadłam ją ze smakiem w moim pokoju. Ktoś zapukał do drzwi, nic nie odpowiedziałam, drzwi się uchyliły a do pokoju wszedł...

18 komentarzy:

  1. Jak ja czekałam na ten rozdział. =)
    Napiszesz jeszcze jeden dzisiaj? Błagam cię <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogłaś znaleźć innego momentu żeby przerwać? Teraz bd sie zastanawiac do jutra kto to jest :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Założę się że to Hazza!!!!No,ale cóż trzeba czekać do jutra żeby się dowiedzieć.No chyba,że byś dodała jeszcze dzisiaj. :33

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę, dodaj jeszcze dzisiaj ... plissss . *__* rozdział świetny !! jak zwykle ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahahahh. Zajebisty :D
    Pewnie Hazza xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja strasznie czekałam na ten rozdział . :*
    A teraz będę znowu czekać na następny . ;d
    No pewnie Hazza wejdzie, ale nie wiadomo, bo może to być Lou albo Liam . ^^ Zdziwiłabym się gdyby był to Zayn, a jeszcze bardziej gdyby był to Niall . ;o
    Proszę dodaj dziś następny bo nie mogę się doczekać . ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. no wiesz co? nie masz serca.. jak można kończyć w takim momencie.? Zajebisty rozdział.:D czekam na nexta.. dodaj szybko.:))

    OdpowiedzUsuń
  8. hahahahah od paru minut nie mogę opanować śmiechu :) świetny rodział! proszę dodaj jeszcze dzis kolejnego :))

    OdpowiedzUsuń
  9. prosze pisz dalej !

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahahahah, swietna akcja z ta kuchnia :D
    Harry pewnie przyszedl XD
    Czekam na nastepny<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahahahah, swietna akcja z ta kuchnia :D
    Harry pewnie przyszedl XD
    Czekam na nastepny<3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zawsze bomba! Czemu nie dodajesz już tak często? Brak weny ? Jak tak to pomyśl o ludziach którzy czytają twojego bloga wchodzą na niego nawet o północy!Kocham to co piszesz to jak piszesz nie wiesz ile radości dajesz ludziom pisząc te opowiadanie :<
    Ciekawa jestem co się wydarzy dalej ,co będzie.
    Ps. Czekam na następny !;****

    OdpowiedzUsuń
  13. Hazzuś, napewno. Też jest mi smutno,że nie dodajesz już tak często. Ale ty pisałaś,że masz napisane już na komputerze. To to ci się skończyło? Czekam na następny. Buźki xoxo.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja sprawdzam co 5 minut czy dodałaśnowy post i nic błaaaagam twoje opowiadanie jest zajebisteeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  15. Proszę dodaj nowy post.. robię dokładnie to samo co "Zuzia potyrała" sprawdzam ciągle, czy jest nowy post.. proooszę

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny post czekam na następny!:D

    OdpowiedzUsuń